Wielka Brytania wyjdzie, a my zostaniemy z problemami?

omp

8 maja 2015

David Cameron górą, czyli zbliża się referendum na temat wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Dla Polski lepiej, by w niej została. Po pierwsze, WB w UE zwiększa pole manewru dla każdego polskiego rządu, który uważa, że nie musi ślepo podążać za przewodem Niemiec. W pewnych sprawach oczywiście Brytyjczycy mają zupełnie inne interesy niż Polska, ale są i takie, w których mogą być kluczowym graczem dla powstrzymania różnych niemądrych czy szkodliwych zapędów Brukseli/Berlina/…. Im więcej mamy opcji dla taktycznych choćby porozumień, tym lepiej.
Po drugie, wyjście WB z UE mogłoby uruchomić lawinę zdarzeń o skutkach trudnych do przewidzenia. Nie musząc już martwić się “co na to Londyn”, a zarazem wychodząc z założenia, że skoro już zmienia się tak dużo, to przy okazji można zmienić jeszcze więcej, czy to Francuzi, czy Niemcy, czy generalnie eurokraci – albo ktokolwiek inny wpływowy – poczną zapewne forsować różne daleko idące reformy, zmiany, przeobrażenia, wątpliwe by szczególnie zbieżne z polskimi interesami.
Po trzecie, wyjście WB z UE to prawdopodobna panika rynków, chaos, zamieszanie – czyli wszystko to, co Europejczyków skłania do popełniania różnych głupot, bo są bardzo reaktywni i skłonni do paniki.
Zatem – Wielka Brytanio decyduj jak chcesz, ale raczej na razie nie decyduj się na zbyt wiele. WB bez UE sobie raczej poradzi, UE bez WB też ma na to szansę (w zależności od tego, w jakiej generalnej kondycji będzie), ale Polska może na tym stracić. Przynajmniej dopóki sama nie będzie silna swoją gospodarką, własnym kapitałem, mądrą polityką i realnie wpływową pozycją w UE.

Komentarze są niedostępne.