Filip Musiał

Częściowo wolne wybory w Sowietach (z polskimi wyborami z czerwca 1989 r. w tle)

Filip Musiał

25 maja 2011

Stwierdzenie, że wybory z czerwca 1989 r. w Polsce były pierwszym tego typu głosowaniem w bloku wschodnim nie do końca jest prawdziwe. Koncentracja na wydarzeniach polskich i nie dostrzeganie tego, co działo się wcześniej lub w tym samym czasie w innych krajach sowieckiego imperium sprawia, że umyka logika wydarzeń drugiej połowy lat 80.

Mit pierestrojki

Celem komunistów było zastosowanie socjotechnicznego manewru, którego efektem miało być utrzymanie władzy, a nie demokratyzowanie systemu. Co więcej, nie był to pomysł mitycznej reformatorskiej frakcji z PZPR, ale architektów politycznych z Kremla. Źródłem nieporozumień jest to, że pierestrojka zagościła w powszechnej świadomości, a także w leksykonach i encyklopediach, w zniekształconym znaczeniu. Nie była to bowiem – jak się powszechnie twierdzi – próba demokratyzacji bloku wschodniego, ale droga do powrotu do „norm leninowskich”, czyli „nowe otwarcie”, które miało zapewnić komunistom utrzymanie władzy. Gorbaczowowski program pierestrojki (przebudowy) połączonej z głasnostią (jawnością) i uskorienijem (przyspieszeniem) – zapowiadany od 1985 r. i potwierdzony zimą 1986 r. – można nazwać planem „»odwilży« – bis”. Usiłowano bowiem powtórzyć manewr „liberalizacji” gospodarczej i odprężenia w relacjach z Zachodem, co umożliwiałoby zaciągnięcie kredytów, pozwalających na ekonomiczną reanimację imperium. Zmiany w polityce kulturalnej, informacyjnej oraz gospodarczej, połączone z kosmetyką metod sprawowania władzy miały przekonać społeczeństwo sowieckie oraz państwa Zachodu o głębokiej ewolucji sytemu.

Pierestrojka realizowana była etapami, uzależnianymi od sytuacji geopolitycznej i wewnątrz imperialnej. Początkowo skupiono się na półśrodkach m.in. walce z alkoholizmem i biurokracją, później zdecydowano się na „ożywienie” gospodarki, czego efektem było uwłaszczenie na majątku państwowym aparatu partyjnego i tajnych służb – podobny mechanizm zaistniał później w PRL. Rozpoczęto też działania w sferze politycznej zapoczątkowane przez amnestię – to samo uczyniono następnie w PRL. Amnestia doprowadziła do podziału dysydentów na „konstruktywnych” czyli biorących pierestrojkę za dobrą monetę (m.in. Andrieja Sacharowa) oraz „radykalnych”, którzy nie wierzyli w szczerość intencji sowieckiego genseka (ich patronem pozostawał, przebywający już wówczas za granicą, Władimir Bukowski) – analogiczny podział nastąpił w PRL…

Wybory w czasie „okrągłego stołu”

Na przełomie czerwca i lipca 1988 r. podjęto decyzję o przekształceniu Rady Najwyższej (sowieckiego parlamentu) w Zjazd Deputowanych Ludowych (ZDL) – o uprawnieniach konstytuanty. Miało to prowadzić do „zwiększenia udziału społeczeństwa” w sprawowaniu władzy – co nawiązywało do retoryki PZPR w „ludowej” Polsce – jednocześnie jednak odżegnywano się od wprowadzenia pluralizmu politycznego – co różniło model sowiecki o peerelowskiego. Zjazd miał wybrać prezydenta ZSRS, któremu miały być nadane silne kompetencje – przy czym dla wszystkich było jasne, że zostanie nim Gorbaczow. W PRL, także nie było wątpliwości, że po utworzeniu funkcji prezydenta, ma ją objąć Wojciech Jaruzelski.

W marcu 1989 r. (a więc przed zakończeniem obrad „okrągłego stołu” w PRL) „wybrano” reprezentantów ZDL. Pozycja Komunistycznej Partii Związku Sowieckiego pozostała niezagrożona – miała zagwarantowane 85 proc. mandatów, jednak o pozostałe 15 proc. mogli ubiegać się także dysydenci. Tym sposobem do ZDL wprowadzono „konstruktywnych” reprezentantów ruchu dysydenckiego – m.in. A. Sacharowa, co miało wskazywać na „głębokie” zmiany systemu. Tak więc pomysł dopuszczenia „konstruktywnej” opozycji do mniejszościowego udziału we władzy w drodze wyborów przeprowadzono najpierw w Sowietach.

To co wyróżniało wybory z czerwca 1989 r., to że były one efektem kontraktu – porozumienia władzy z częścią opozycji. Drugim elementem specyficznym było to, że za Lechem Wałęsą i jego doradcami stała zorganizowana siłą jaką był Komitet Obywatelski. Ruch dysydencki w Sowietach był natomiast zatomizowany.

Tagi:

Komentarze są niedostępne.