Konstanty Grzybowski - Ustrój Związku Socjalistycznych Sowieckich Republik. Doktryna i konstytucja


Konstanty Grzybowski (1901-1970)

 

Prawnik i historyk doktryn politycznych i prawnych, ur. się 17 lutego 1901 r. w Zatorze w rodzinie lekarza, ukończył krakowskie Gimnazjum Sobieskiego, w 1924 r. studia prawnicze na Uniwersytecie Jagiellońskim, uzyskując trzy lata później stopień doktora. W latach 1928-29 wykładał teorię państwa i prawo konstytucyjne w Instytucie Administracji Gospodarczej w Krakowie, a w latach 1928-39 geopolitykę w Szkole Nauk Politycznych przy Wydziale Prawa UJ, jednak z uwagi na zatarg z władzami sanacyjnymi co do autonomii uczelni jego habilitacja nie została zatwierdzona. Związany przed wybuchem wojny ze środowiskami kontynuującymi tradycje konserwatywnych "stańczyków" (Stronnictwo Pra- wicy Narodowej, w latach 1933-34 redaktor "Czasu"), w latach 1930-1939 pełnił funkcję redaktora "Przeglądu Współczesnego", publikując m.in. Od dyktatury ku kompromisowi konstytucyjnemu (1930) oraz Dwa głosy o konserwatyzmie i rewolucji (wspólnie z A. Listowskim, 1931). Po zakończeniu wojny nawiązał najpierw współpracę z tygodnikiem "Odrodzenie", następnie zaś z redakcją otwarcie sprzyjającej nowemu reżimowi "Kuźnicy"; zrazu pełnił funkcję zastępcy profesora UJ, w 1946 r. został profesorem nadzwyczajnym, kierując Katedrą Prawa Państwowego, a następnie Zespołem Katedr Teorii Państwa i Prawa Państwowego. W latach 1948-51 pełnił funkcję dziekana Wydziału Prawa, w 1959 r. mianowany został profesorem zwyczajnym, a od 1962 r. kierował utworzoną w tym czasie pierwszą w Polsce Katedrą Historii Doktryn Politycznych i Prawnych, pracując równocześnie w Instytucie Historii PAN, której członkiem korespondentem wybrany został w 1969 r. Przed wojną publikował opracowania na temat ustroju politycznego Niemiec i Związku Sowieckiego, krytykując Konstytucję marcową, przychylnie oceniając rozstrzygnięcia Konstytucji kwietniowej, po wojnie zajął się głównie historią parlamentaryzmu (m.in. Teoria reprezentacji w Polsce Odrodzenia, 1959) i doktryn polityczno-prawnych (Historia doktryn politycznych i prawnych. Od państwa niewolniczego do rewolucji burżuazyjnych, 1967), pozostawiając wiele prac poświęconych nade wszystko wiekom XVI i XVII, dwutomowe Refleksje sceptyczne (1970) oraz - ocenianej krytycznie - doktrynie i polityce Stolicy Apostolskiej (Doktryna polityczna i społeczna papiestwa 1789-1968 (wraz z B. Sobolewską). Zmarł na skutek nieszczęśliwego wypadku w Krakowie 19 czerwca 1970 r.

Wybrany tekst pochodzi z: Ustrój Związku Socjalistycznych Sowieckich Republik. Doktryna i konstytucja, Krakowska Spółka Wydawnicza: Kraków 1929, s. 5, 16-18, 22-24 i 44-47.

 

Bolszewizm jest walką z mistycyzmem w ten sposób toczoną, że się sam przeradza w mistycyzm. Jak dla Cromwellowskiej rewolucji Bóg był uzasadnieniem i usprawiedliwieniem działalności dyktatora, tak w bolszewickiej rewolucji dyktatorski proletariat szuka swego uzasadnienia w dogmatycznie, bezkrytycznie, religijnie przyjmowanej materialistycznej historiozofii. Proletariat odgrywa rolę zbawcy i odkupiciela, a "rewolucja", "rewolucyjność" zastępują religijne natchnienie, ekstazę. [...]

Ustrój sowiecki jest dla mnie wskazówką, iż nie można budować państwa i ustroju, nie można stworzyć normy na podstawie metafizycznej i irracjonalnej4. Ustrój, w którym o prawności rozstrzyga pojęcie praworządności rewolucyjnej, w którym jedyną normą jest przejściowy charakter ustroju jako środka dla realizacji w daleką przyszłość odsuniętej utopii określanej jako konsekwencja przyrodniczego rozwoju; ustrój, w którym od swobodnego uznania uświadamiającego sobie drogi tego rozwoju zależy ocena w każdym poszczególnym wypadku, co jest prawem - taki ustrój jest negacją prawa. Rewolucja wstawia w miejsce normy swobodne uznanie decydujących czynników, a swobodne uznanie jako reguła jest zaprzeczeniem normy. [...]

Wedle doktryny sowieckiej normą prawną, "prawem przedmiotowym" w sowieckim ustroju jest "interes klasowy", a "normy, czyli reguły służące do podtrzymania i ochrony tego interesu" są jedynie "subiektywnymi elementami prawa". Tę zasadę, przyznającą normatywny charakter politycznemu dogmatowi dyktatury proletariatu, przeprowadziło prawo sowieckie z całą konsekwencją. Od razu po przewrocie polecono sądom, aby "opierały się w swych uchwałach i wyrokach na ustawach obalonych rządów jedynie wtedy, o ile te prawa nie zostały zniesione przez rewolucję i nie sprzeciwiają się świadomości i idei prawa rewolucyjnego". Abolicję poprzednich ustaw uzależniono w ten sposób nie od norm prawnych, lecz od komponentów faktyczno-psychologicznych: "rewolucji" (nie "prawa rewolucyjnego") i "świadomości idei prawa rewolucyjnego" (znowu nie od samego prawa rewolucyjnego, lecz jego "świadomości" i "idei"). Podobnie również od komponentów faktyczno-psychologicznych uzależniono stosowanie prawa wytworzonego przez rządy rewolucyjne, deklarując, że w "całym szeregu wypadków złamanie prawa może być równie zgodnym z celem, jak zastosowanie absolutnej zasady legalności". Zasadą wytyczną nie jest tedy zgodność z normą, lecz "zgodność z celem rewolucyjnym". Nawet zaś tam, gdzie podkreśla się potrzebę legalności, nie idzie o zgodność z normą, lecz o "dyscyplinę aparatu państwowego", a więc podporządkowanie w obrębie hierarchii organów, a nie w obrębie hierarchii norm.

Skoro zważymy, że zasady "praworządności rewolucyjnej"
i "idei rewolucyjnej" nie mają określonego prawniczego znaczenia, że przeto ocena, czy zastosowanie ustawy jest z tymi zasadami zgodne, należy do mającego stosować normę organu, zależy od tego, jak ocenia on stosunki faktyczne - dochodzimy do konkluzji: pojęcie normy ogólnej jako wiążącej wykonujących ją, nie jest znane prawu sowieckiemu. Prawo sowieckie, uzależniając treść decyzji od woli decydującego organu, czyni z każdej decyzji akt administracyjny o nieograniczonym swobodnym uznaniu władzy (zniesienie decyzji organu niższego przez organ wyższy następuje w tym systemie ze względów celowości, a nie sprzeczności z obowiązującą normą, ze względu na odmienną przez organ wyższy ocenę stosunków faktycznych, a więc nie jest ograniczeniem swobodnego uznania). Każdy organ jest równocześnie ustawodawcą, administratorem i sędzią. Nie tylko przez deklarowanie w konstytucji, że te same organy sprawują funkcje ustawodawcze i wykonawcze, również przez zasadę praworządności rewolucyjnej przeciwstawiło się prawo sowieckie zasadzie podziału władz.

1) Rewolucja jest okresem, w którym [...] stare przedrewolucyjne prawo już nie istnieje, nowe jeszcze się nie wytworzyło. Państwo sowieckie jest stabilizacją rewolucji, albowiem jest państwem, w którym stare prawo zniweczono, a stworzenie nowego odsunięto w odległą i mityczną przyszłość.

2) Rewolucja jest okresem, w którym świadoma wola nowych władców realizuje będącą ich motorem działania, ich świadomym, racjonalistycznie ujmowanym programem będącą utopię. Państwo sowieckie jest państwem, w którym utopia nie jest realizowana przez nowych władców, lecz ma się realizować sama przez się, w organicznym, przyrodniczym procesie rozwojowym, a władcy ograniczają się do usuwania czynników stanowiących, ich zdaniem, mechaniczną przeszkodę naturalnego rozwoju.

3) Dyktatura proletariatu jest ustrojem, w którym dyktator wykonuje władzę nieograniczoną żadną normą, prócz interpretowanej przez siebie samego "idei rewolucyjnej", odpowiedzialność za wykonywanie dyktatury natomiast przerzuca na mit materialistycznej historiozofii. Nie jest niczym ograniczony oprócz swej wiary. Uzasadnienie swej wiary zaś każe dać przyszłości. [...]

Ustrój sowiecki wykazuje szereg cech charakterystycznych, odróżniających go wyraźnie i ostro od panującego obecnie wśród państw cywilizacji europejsko-amerykańskiej systemu politycznego.

A) W ustroju sowieckim obok systemu władz "państwowych" istnieje kierujący nimi system sowieckiej partii komunistycznej, jedynej partii legalnie w państwie sowieckim istniejącej. Partia ta za pomocą szeregu środków decyduje o polityce państwowej Rosji. [...]

B) System sowiecki jest politycznym wyrazem doktryny dyktatury proletariatu. "Sowiety tworzą bezpośrednią organizację mas pracujących i wyzyskiwanych" (Lenin). Sowiety są to kolegialne organy, uchwalające i kierujące, wybierane dla rządów państwem przez "ludność pracującą" (proletariat robotniczy, żołnierski
i włościański).

C) Państwo sowieckie nie jest państwem prawnym. Podstawą działalności organów państwowych oraz praw i obowiązków obywateli nie są obiektywne normy prawne, uprzednio opublikowane i mogące ulec zmianie tylko w pewien z góry określony sposób. Naczelną zasadą porządku państwowego jest pewna doktryna polityczno-socjalna, doktryna komunistyczna, a normy prawa pisanego stanowią jedynie wytyczne. O ile by tedy zastosowanie tych norm było niekorzystne dla interesów proletariatu i rewolucji socjalnej, organy państwowe obowiązane są działać wbrew tym normom, a zgodnie z interesem proletariatu. [...] Ustawy sowieckie, Konstytucji nie wyłączając, są zmieniane i uzupełniane w najzupełniej dowolny sposób przez najzupełniej dowolne, nieraz do tego najoczywiściej niepowołane organy. Pojęciem decydującym dla zrozumienia istoty prawa sowieckiego jest tedy "praworządność rewolucyjna". Rewolucyjność jest w Związku Sowieckim pierwiastkiem konserwatywnym, pierwiastkiem legalnie trwającym. "Praworządność rewolucyjna" zaś "polega na dokładnym wykonywaniu [...] ustaw, ale tylko o tyle, o ile są one zgodne z wymaganiami rewolucyjnego sumienia i klasowymi interesami proletariatu" (jak głosi "oficjalny organ ludowego Komisariatu Sprawiedliwości" - przyp. red.).

Przyznane wyższym organom państwowym (prawie nieograniczone) prawo zmiany każdego zarządzenia niższego organu, które, choćby formalnie legalne, sprzeczne jest z wyżej określonym celem ustawodawstwa sowieckiego, zaostrza jeszcze ten stan, czyniąc jednostkę bezsilną wobec biurokratyczno-scentralizowanej machiny państwowej, kierowanej znów przez partię komunistyczną.

D) Państwo sowieckie jest państwem klasowym. Zasada równości wobec prawa nie jest znana prawu sowieckiemu. Z praw politycznych, w pewnym sensie, i z obywatelskich, i cywilnych, korzystają zasadniczo tylko członkowie klasy pracującej (proletariatu), a wśród tej grupy są specjalnie uprzywilejowanymi członkowie partii komunistycznej. Członkowie innych klas społecznych (burżuazji) nie korzystają z tych praw zupełnie lub w mniejszym zakresie.

E) W organizacji władzy państwowej nie uznaje państwo sowieckie zasady podziału władz. Te same organy wykonują funkcje ustawodawcze i administracyjne, a sądy są jedynie pod względem technicznym wyodrębnionymi organami administracji. Zasada niezawisłości sądów jest uważana za fikcję i nie uznawana. Wobec nieuznawania zasady praworządności zanika również hierarchia norm, a więc i materialna różnica między ustawą, aktem administracyjnym a wyrokiem nie jest czymś istotnym.

F) Organizacja władz sowieckich oparta jest na zasadzie kolegialności. Wszystkie władze są w zasadzie wieloosobowe, wychodzą zaś na najniższym stopniu (gmina miejska i wiejska)
z wyborów bezpośrednich, a na wyższych stopniach z wyborów pośrednich przez organy niższe lub delegatów organów niższych. Prawo wyborcze nie jest powszechne, nie jest równe, głosowanie jest jawne. [...]

W gorączkowych dniach barykad w Piotrogrodzie, w ostatnich chwilach rządu Kiereńskiego, Lenin, kończąc swą pracę o Państwie i Rewolucji, rzucał na papier dumne słowa, będące epilogiem jego działalności jako teoretyka, prologiem jego działalności jako męża stanu. "Przyjemniej jest - mówił - i pożyteczniej współtworzyć doświadczenia rewolucji, niż o nich pisać", przekreślając w ten sposób nieskończony rozdział pracy o doświadczeniach rewolucji rosyjskiej 1917 r. i tym słowem "doświadczenie" dając równocześnie jej charakterystykę.

Charakteryzuje ono równocześnie stosunek ideologii bolszewickiej do sowieckiej Konstytucji. Przywykliśmy na Zachodzie uważać konstytucję jako wyraz, jako skrystalizowanie pewnego programu, jako wyraz realizacji i utrwalenie pewnych idei, jako punkt stały w zmienności życia społeczeństw. Tu przeciwnie: nie ma punktu stałego. Jest tylko ciągła zmienność, ciągła nowa twórczość (rewolucyjność, burzenie jest też formą twórczości - o bardzo intensywnym napięciu), są tylko "doświadczenia". Nie program, idea znajduje przede wszystkim wyraz na kartach konstytucji; program, idea jest czymś odległym i dalekim, a konstytucja tylko niedoskonałym i zmiennym środkiem, tylko wyrazem chwilowej potrzeby, tylko sposobem przetrzymania okresu, w którym świat dzieli się na dwa nieprzyjacielskie obozy: kapitalistyczny i socjalistyczny. I nie bez głębszego znaczenia jest fakt, że to właśnie nastawienie przeciw wrogiemu obozowi, a nie ku własnej ideologii, Konstytucja sowiecka wysunęła na pierwsze miejsce.

W tym to sensie jest ona "przejściowa". Ten przejściowy jej charakter sprawił, że między faktycznymi warunkami a sowieckim programem uwikłało się życie polityczne Sowietów w szereg sprzeczności. Ideologia sowiecka, słowa konstytucji nakazywałyby, by decydujące centra życia państwowego znajdowały się na dole, na najniższych szczeblach ustroju w Sowietach. Pierwszy okres rewolucji, okres, w którym każda wieś była samodzielną jednostką, a każda wołost czy gubernia suwerennym państwem, był właściwie klasycznym okresem sowieckiego ustroju, dziś do przeszłości należącym. W praktyce jest dziś jedno centrum, w praktyce cała władza leży w ręku tego centrum i jego organów administracyjnych.

Ten praktyczny rezultat jest skutkiem nie tylko koniecznej w okresie rewolucji i kontrrewolucji koncentracji władzy, ale również skutkiem drugiej sprzeczności charakterystycznej dla dynamiki życia państwowego Sowietów. Ideologia Sowietów socjalistyczna, miejska i antykapitalistyczna, została zaszczepiona w kraju chłopskim, kraju drobnego kapitału i własności prywatnej. Rezultatem: komunizm w centrum, antykomunizm na peryferiach. Centralizacja władzy i biurokratyzacja państwa jest jednym ze środków zaradzenia temu faktowi. Centralizacja władzy pozwala wyzyskać politycznie proces przemiany 90% głosów chłopskich na najniższym szczeblu administracji na 90% głosów komunistycznych na najwyższym jej szczeblu i pokierować tym procesem. A monopol legalności dla partii komunistycznej służy do zniszczenia, do utrzymania w stanie niezorganizowanym tych wszystkich czynników, z których by mogła wyrosnąć konkurencja dla komunizmu.

Tak oto doktryna i stosunki społeczne, teoria i praktyka łączą się w jedną całość, której celem: przetrzymać okres walki z kapitalizmem, by za tę cenę ocalić wyspę proletariacką wśród wrogiego globu. W tym tkwi wielkość systemu. Tragizm zaś jego tkwi
w tym, że nie przetrzyma. Własna fala, kułak rosyjski, zaleje tę wyspę. Hasło Stalina: "Twarzą ku wsi" jest trafnym spostrzeżeniem, gdzie leży największe niebezpieczeństwo5.



2005 ©  Ośrodek Myśli Politycznej
http://www.omp.org.pl/