Doświadczenia ostatniej dekady pokazują wyraźnie,
że budowanie struktur nowego państwa jest w istotny sposób uzależnione
od sposobu rozliczenia się z totalitarną przeszłością. Zaniechania,
których świadkami jesteśmy w Polsce, są nie tylko przyczyną poważnych
kryzysów państwa (np. "noc teczek" i obalenie rządu Jana Olszewskiego,
"sprawa Olina"), licznych patologii w życiu gospodarczym, ale
powodują także ideowy zamęt i odstręczają obywateli od angażowania
się w sprawy publiczne.
Dekomunizacja, bo tak przyjęło się określać wszelkie działania
zmierzające do zerwania z komunistyczną przeszłością, jest terminem
wzbudzającym duże emocje. Przeciwnicy dekomunizacji posądzają
jej zwolenników o nienawiść, chęć odwetu, zarzucają im, że grzebaniem
w przeszłości próbują zrekompensować swoje polityczne nieudacznictwo.
Przedstawiają przy tym dekomunizację jako zabieg, który prowadzi
do stosowania odpowiedzialności zbiorowej, łamania praw człowieka,
czyli pozostaje w rażącej sprzeczności z duchem europejskiej cywilizacji.
Tymczasem wydaje się, że jest dokładnie odwrotnie - nierozliczenie
przeszłości to milcząca zgoda na to, że sprawiedliwość i prawda,
które stanowią fundament tej cywilizacji, stają się pustymi sloganami.
Dlatego przykład denazyfikacji hitlerowskich Niemiec może stanowić
wzór europejskiego postępowania w sytuacji odchodzenia od totalitarnego
systemu.
Równocześnie trzeba zdać sobie sprawę z tego, że dekomunizacja
jest sprawą naprawdę trudną, jest w nią niejako wpisana permanentna
sprzeczność. Z jednej strony bowiem, aby działać w imię sprawiedliwości,
dekomunizacji nie można przeprowadzić poza prawem, które za swojej
istoty powinno być stabilne i maksymalnie niezmienne. Z drugiej
strony procedura dekomunizacyjna jest czymś nadzwyczajnym, wymagającym
precedensowych rozwiązań i nadzwyczajnych środków. Zgoda na nią
może zatem rodzić pokusę manipulowania prawem i grozić tym, że
pod pretekstem dekomunizacji załatwiane będą doraźne interesy.
Właśnie te dwa aspekty: przekonanie, że dekomunizacja jest konieczna
i równoczesna świadomość, jak trudne jest uczciwe jej przeprowadzenie,
dają silny impuls do tego, aby po upływie niemal 10 lat od rozpoczęcia
procesu transformacji podjąć ten ciągle nierozwiązany problem.
CELE PROGRAMU
Zasadniczym celem programu jest wykazanie, że rzetelne przeprowadzenie
dekomunizacji stanowi konieczny warunek dla stworzenia stabilnego
demokratycznego państwa i tym samym osiągnięcia w życiu publicznym
takich standardów, jakie obowiązują we współczesnej Europie. Temu
głównemu celowi służyć będą następujące działania:
* dyskusja nad doświadczeniami dekomunizacyjnymi krajów postkomunistycznych
* dokonanie diagnozy aktualnej sytuacji w Polsce, usystematyzowanie
osiągnięć i zaniechań w materii dekomunizacji
* określenie specyficznych aspektów problemu dekomunizacji w różnych
obszarach życia publicznego (sfera życia politycznego, administracja,
wojsko, policja, gospodarka, wymiar sprawiedliwości, szkolnictwo
wyższe)
* wypracowanie prawnych i instytucjonalnych mechanizmów zabezpieczających
przed wypaczeniem idei dekomunizacji
* ocena szans na przeprowadzenie rzeczywistej dekomunizacji w
III Rzeczpospolitej
* przełamywanie fałszywych stereotypów narzucanych przez przeciwników
dekomunizacji
* dyskusja etycznych aspektów dekomunizacji
* analiza możliwości zadośćuczynienia ofiarom systemu komunistycznego
ADRESACI PROGRAMU
* elity polityczne III Rzeczpospolitej
* kręgi opiniotwórcze (działacze samorządowi, pracownicy naukowi,
działacze organizacji pozarządowych, dziennikarze)
* studenci