Strona główna | Czytelnia | Publikacje | Informator | Zarejestruj się | Zaloguj | Odzyskiwanie hasła | English Version
OMP

Główne Menu

Nasi autorzy

Strony tematyczne

Sklep z książkami OMP

Darowizny na rzecz OMP

Księgarnie z książkami OMP
Lista księgarń - kliknij

Filip Musiał - Grudzień '70 r. na terenie Nowej Huty
.: Data publikacji 19-Wrz-2005 :: Odsłon: 1156 :: Recenzja :: Drukuj aktualną stronę :: Drukuj wszystko:.

Grudzień 1970 r. na stałe wpisał się w świadomości społecznej jako jeden z kluczowych momentów w dziejach PRL-u. Zazwyczaj jednak jego opis koncentruje się na przebiegu "grudnia" na Wybrzeżu. Wydaje się jednak, że dla badań nad PRL-em istotne jest również spojrzenie na przełomy także z perspektywy ośrodków odległych od epicentrum wydarzeń.

 

1. Grudzień w Nowej Hucie

 

Wydarzenia grudnia 1970 r. w Nowej Hucie przebiegały w trzech fazach. Pierwszą byłą reakcja na podwyżkę cen ogłoszoną 12 grudnia. Druga związana była z docieraniem do Nowej Huty szczątkowych informacji dotyczących przebiegu buntu robotniczego na Wybrzeżu. Wreszcie trzecia - ostatnia - była reakcją na zmiany na szczytach władzy i wybiegała poza grudzień obejmując także pierwsze miesiące 1971 r.

Władza komunistyczna była przygotowana na wybuch społecznego niezadowolenia związany z podwyżką - czy też, jak określano to w partyjnej propagandzie - "regulacją" cen. Decyzja o jej wprowadzeniu została podjęta na nie protokołowanym posiedzeniu członków i zastępców Biura Politycznego KC 30 X 1970 r. [1] Przeprowadzono ją wkrótce po ceremonii podpisania "Układu między Polską Rzeczpospolitą Ludową a Republiką Federalną Niemiec o podstawach normalizacji wzajemnych stosunków". Spodziewana radość z powodu podpisania traktatu miała osłabić niezadowolenie z podwyżki cen [2] . Zabezpieczono się jednak na wypadek gdyby niezadowolenie z podwyżek przerosnąć miało radość z podpisania traktatu. Władza komunistyczna uruchomiła akcję "Jesień '70", która służyć miała z jednej strony monitorowaniu nastrojów społecznych, z drugiej zaś umożliwić szybkie reagowanie na gwałtowne reakcje mas. W ramach tej akcji m. in. Komendy Powiatowe MO przesyłały dwukrotnie w ciągu dnia raporty dotyczące sytuacji na podległym im terenie do Komend Wojewódzkich MO, które z kolei przekazywały je do dyrektora gabinetu ministra spraw wewnętrznych [3] . Poniższy tekst powstał w przeważającej części na podstawie tych właśnie meldunków.

Obok przygotowań do sprawnej reakcji na niezadowolenie społeczne podjęto próbę zracjonalizowania podwyżki. Służyć temu miał list Biura Politycznego KC PZPR do aktywu partyjnego, w którym opisywano powody, dla których "regulacja" była niezbędna [4] .

W sobotę 12 grudnia praca w HiL przebiegała bez zakłóceń. Spotkania organizacji partyjnych w czasie których miał być odczytany list BP KC PZPR zaplanowano na godziny popołudniowe tego dnia (godz. 16.00-19.00) oraz na dzień następny. Jak raportowali funkcjonariusze Referatu Służby Bezpieczeństwa (RSB) w Komendzie Powiatowej Milicji Obywatelskiej Nowa Huta, odnotowano znaczne zainteresowanie społeczne planowanym na 14 grudnia VI Plenum KC [5] . Informacja o Plenum wraz z zapowiedzianymi na najbliższe dwa dni zebraniami aktywu partyjnego zainicjowały falę spekulacji. Domyślano się, że podwyżka nastąpi i zastanawiano się których artykułów będzie dotyczyć [6] .

Choć podwyżkę już ogłoszono, a niedziela była dniem handlowym, w niektórych sklepach można już było nabyć towary po nowych cenach w innych 12 i 13 grudnia działały komisje spisowe, przygotowujące zmiany cen od poniedziałku. Przez obydwa dni pracowały one spokojnie i bez zarzutu [7] .

Jedyny wypadek powstania zamieszania tego dnia nie miał bezpośredniego związku z regulacją cen. Oddział NBP odmówił wypłaty pieniędzy przeznaczonych na premie za efektywność eksportu dla pracowników fizycznych i umysłowych HiL. Powstały tumult został uciszony poprzez uchylenie decyzji o wstrzymaniu wypłat [8] .

Na fali spekulacji o podwyżce cen i pojawiających się plotkach o mającej nastąpić wymianie pieniądza w dzielnicy zanotowano znaczny wzrost wykupu towarów w sklepach, dotyczyło to zwłaszcza artykułów spożywczych takich jak: cukier, masło, przetwory mięsne i wędliny oraz alkoholu. Kolejki odnotowano także w PKO, w którym dokonywano zwłaszcza wypłat oraz zakładano książeczki oszczędnościowe. [9] .

W niedzielę 13 grudnia odbyły się ostatnie zebrania organizacji partyjnych, w czasie których odczytano list KC PZPR. Podawano w wątpliwość celowość wprowadzenia podwyżki (pytając np.: "dlaczego podrożały śledzie /skoro nie dajemy im przecież jeść/?", czy "dlaczego drożeją przetwory owocowe, skoro nie chcemy skupywać owoców od rolników i z konieczności spasa się je świniami, lub po prostu jako bezużyteczne muszą gnić?"). Co istotne koncentrowano się głównie na pytaniach. Domagano się by decyzja została sensownie uzasadniona. Nie krytykowano rządu, nie formułowano postulatów które mogły by prowadzić do przerwania pracy, nie podsycano nastrojów strajkowych [10] .

W trakcie zebrań powracano najczęściej do kilku kwestii. Robotnicy zwracali uwagę na to, że sprawa regulacji cen została ujawniona niektórym osobom - z pionu administracyjnego HiL, co spowodowało, że wykupywały one produkty w sklepach. Zaznaczali przy tym, że robotnicy o niczym nie wiedzieli - co miało być dowodem na brak zaufania do nich ze strony Partii. Stawiano tezę, iż podwyżka cen jest efektem walk frakcyjnych w KC PZPR. Twierdzono także, że jeśli rząd nie panuje nad sytuacją to powinien się podać do dymisji. Podkreślano oderwanie elit politycznych od mas robotniczych. Mówiono, że informacje o sytuacji robotników są zniekształcane zanim dotrą do KC PZPR i Władysława Gomułki, i że jeśli chce on mieć rozeznanie w sprawach robotniczych to powinien się częściej z nimi spotykać [11] . Doskonałą ilustracją tych poglądów jest zdanie jakie miał wypowiedzieć tego dnia wieczorem około godz. 21.00 nieznany mężczyzna w tramwaju nr 4 "Niech Gomułka przyjdzie pracować na moje miejsce [...] niech się dowie jakie to jest życie" [12] .

Jednak wysoka frekwencja na spotkaniach aktywu partyjnego - na których odczytywano list BP KC PZPR - i ich spokojny przebieg napawał służbę bezpieczeństwa optymizmem. Zarazem zwracano uwagę, że niektóre fragmenty listu przyjmowane były bez przekonania, albo wywoływały śmiech (zwłaszcza informacja o dodatku w wysokości 20 zł dla najsłabiej zarabiających i obniżce cen nożyków do golenia) [13] . Pojawiały się wszakże elementy krytyki listu przez robotników, którzy wskazywali jego nadmierną ogólnikowość. Podkreślając, iż o szczegółach dowiedzieli się dopiero po zebraniach z informacji w TV i audycji radiowych [14] (12 grudnia I sekretarz KC PZPR Władysław Gomułka wystąpił po "Dzienniku" w I programie TVP, informując o decyzji i uchwale Rady Ministrów związanej ze zmianą cen. Gomułka przedstawił motywy tej decyzji na tle sytuacji ekonomicznej kraju, uwzględniając zadania planowane na kolejny rok. Wystąpienie transmitowało także radio). Wystąpienie pierwszego sekretarza nie wszystkim widać przemówiło do przekonania. W nocy z 12 na 13 grudnia na budynku DRN w Nowej Hucie funkcjonariusze MO ujawnili napis wykonany kredą: "Gomułka zdrajca Narodu" [15] .

W niedzielę nie wszystkie wydziały pracowały, dlatego też dopiero w poniedziałek, gdy w pracy zjawiła się pełna obsada personalna, a zarazem zmianę cen odnotowano w sklepach zaczęły się szerokie dyskusje na temat "regulacji" cen. Robotnicy byli zdania, że jest ona efektem nieudolnie prowadzonej polityki gospodarczej przez wątpliwej jakości ekonomistów i innych ludzi zajmujących kluczowe stanowiska, wśród których - jak twierdzono - "zbyt wielu jeszcze jest Żydami". Jednocześnie padały opinie, że jeżeli nadal będzie obniżać się stopa życiowa poprzez podwyżkę cen na artykuły spożywcze, to "dojdzie do >>października<<" [16] . Szybko też skalkulowano, iż przeciętna czteroosobowa rodzina wyda średnio ok. 400-500 zł więcej miesięcznie na żywność [17] . Nastroje w HiL były napięte, odzywały się wspomnienia wydarzeń z czerwca 1956 i marca 1968 r. Zabrakło jednak iskry, która wyzwoliłaby gwałtowny wybuch robotniczego protestu. Nie było zdecydowania podobnego do tego, które miało miejsce np. w Gdańsku. Krytyka została skanalizowana w sferze werbalnej nie doszło do jej erupcji w postaci strajku. Choć impulsy do zdecydowanych działań pochodziły także spoza kombinatu. Około godz. 12.00 14 grudnia na hełmach ochronnych przeznaczonych dla wycieczek zwiedzających HiL odkryto szereg napisów w języku polskim i rosyjskim. Wśród nich popularne w grudniu hasło "Zgiń Gomułko, wruć [tak w oryg.] Stalinie, bo robotnik z głodu ginie".

We wtorek atmosfera napięcia powoli opadała. Sprawa podwyżki cen była nadal szeroko dyskutowana, lecz były to już raczej pojedyncze wypowiedzi, podczas gdy dzień wcześniej odnotowywano wystąpienia kilkuosobowe. Pojawiły się natomiast pogłoski o zamieszkach na Śląsku [18] . Po kombinacie krążyła także plotka, jakoby na Rynku w Krakowie na znak protestu przeciw podwyżce miał się spalić student [19] .

W środę wydziały i zakłady HiL pracowały w dalszym ciągu bez zakłóceń, przy pełnej frekwencji. Dyskusje na temat cen uspokajały się. Nowością były wypadki zwracania się pracowników fizycznych do swych przełożonych z prośbą o podwyżkę lub przeszeregowanie do innej grupy płacowej [20] . W ten prosty sposób robotnicy starali się zrekompensować dewaluację swych zarobków w wyniku podwyżki. Nie mamy informacji, które pozwoliłyby ocenić, ile z tych próśb zostało rozpatrzonych pozytywnie. Tego dnia odnotowano także pierwsze pogłoski dotyczące Wybrzeża. Mówiono między innymi, iż w Szczecinie i Gdyni - 80 osób zostało zabitych, a kilkaset rannych [21] .

W czwartek w siłowni konwerterowej odbyło się zebranie, na którym uchwalono rezolucję potępiającą "chuligańskie zajścia" w Gdańsku [22] . Jednocześnie daje się zauważyć więcej wypadków oporu społecznego. Rano tego dnia na osiedlu Górali patrol MO, na trawniku przed blokiem nr 5, znalazł ulotki o "wrogiej treści" [23] . Jednocześnie tego samego dnia przed bramą wjazdową do hali Lejniczej HiL ujawniono odręczny napis wykonany kredą "Strajk" [24] . Anonimowy rozmówca zadzwonił natomiast na numer wewnętrzny działu kontroli technicznej blach transformatorowych walcowni zimnych blach, informując że o godz. 16.00 odbędzie się wiec na Placu Centralnym [25] . Być może wiązało się to z faktem, że chociaż pierwsze ofiary wydarzeń na Wybrzeżu padły 15 i 16 grudnia w Gdańsku, to jednak pierwsze zdawkowe informacje o przebiegu wypadków na Pomorzu pojawiły się w prasie centralnej właśnie 17 grudnia - w czwartkowy poranek.

Nie milkły postulaty w podstawowych sprawach bytowych. Robotnicy HiL sprzeciwiali się podnoszeniu cen zup regeneracyjnych. Argumentując, że skoro podwyżka cen nie spowodowała wzrostu cen w stołówkach akademickich, to nie powinny one też rosnąć w stołówkach robotniczych [26] .

W piątek w powszechne wśród pracowników HiL - jak raportowali funkcjonariusze RSB Nowa Huta - miało być potępienie "ekscesów chuligańskich" w Gdańsku, przy jednoczesnym poparciu dla wyjścia robotników na ulicę. Podkreślano, że tą decyzją robotnicy pokazali, że mają dość podwyżek. Odnotowano negatywny stosunek do wystąpienia J. Cyrankiewicza, który poprzedniego dnia wieczorem w komunikacie radiowym zabrał głos w sprawie wydarzeń grudniowych w Polsce, a zwłaszcza na Wybrzeżu. Premier zgodnie z obowiązującą linią partyjnej propagandy podkreślał anarchistyczne, chuligańskie i kryminalne podłoże wypadków na Pomorzu. Jednocześnie przypominał, iż decyzja o podwyżce cen była niezbędna dla ekonomicznej stabilności.

Coraz częściej publiczne rozmowy schodziły z tematu fatalnej sytuacji bytowej wywołanej podwyżką, koncentrując się na postulatach stricte politycznych. Coraz głośniej mówiono, że część KC musi odejść [27] . Jednocześnie po raz kolejny przed bramą wjazdową do hali Lejniczej HiL ujawniono odręczny napis wykonany kredą "Strajk" [28] . Zarazem o 4.00 rano do punktu wydawania mleka przy turbodmuchawach siłowni HiL kilkakrotnie telefonował anonimowy rozmówca informując, że o 7.00 rozpocznie się w kombinacie strajk. W istocie nie miał on miejsca. Natomiast po godzinie 11.00 na tablicy ogłoszeń w budynku administracyjnym HiL zauważono ciekawą ulotkę, która głosiła: "Robotnicy !!! My studenci wzywamy was do poparcia robotników Gdańska w ich słusznej walce. Musimy okazać twardą i zdecydowaną postawę wobec Rządu w sprawach najistotniejszych dla Narodu Polskiego. Ostatnie posunięcia rządu skierowane są przeciw wam. Nie bądźcie bierni ! Okażcie swój protest ! Jesteśmy z wami. Studenci" [29] . Zarazem na ścianie komo-maszynowni nr 2 wykonano kredą napis: "Robotnicy żądajcie chleba i strajkujcie" [30] . W dzień po masakrze w Gdyni i pierwszych ofiarach w Szczecinie, po wybuchu buntu w Elblągu - gdy na Wybrzeżu nadal wrzało - także w HiL pojawiły się osoby próbujące zachęcić robotników do podjęcia aktywnego oporu. Na wezwaniach jednak się skończyło. Choć niezadowolenie w kombinacie było powszechne, protest nie przyjął charakteru powszechnego. Środowiska robotnicze były zatomizowane, kontestując zaistniałą sytuację w małych grupach, co najwyżej w obrębie własnej zmiany na własnym wydziale.

W sobotę pojawiły się kolejne plotki dotyczące Wybrzeża, jedna z nich głosiła np. że w Szczecinie milicjant zastrzelił kobietę z dzieckiem co miało być bezpośrednią przyczyną wybuchu zamieszek. Inna z pogłosek, mówiła że kobieta z dzieckiem miała zostać zmiażdżona przez czołg. Powtarzano także, iż w Gdańsku i Gdyni rozruchy trwają nadal, że jest dużo zabitych i rannych, a studenci z Gdańska przyłączyli się do strajku [31] .

W sobotę odnotowano pierwsze komentarze dotyczące uchwały z 17 XII 1970 r. "W sprawie zapewnienia bezpieczeństwa i porządku publicznego" - która dawała MO, SB i współpracujących z nimi organów prawo użycia broni dla zachowania porządku publicznego. Twierdzono, że uchwały tej nie powinno się wprowadzać, a jeśli już było to konieczne - należało to zrobić po cichu i tylko do wiadomości MO. Tymczasem informację o niej podano w mediach. Pojawiły się też pogłoski o tym, że w Krakowie wrze, a miasto tylko czeka na to by Nowa Huta wystąpiła "i wtedy się zacznie" [32] .

Jednocześni wzmagała się aktywność osób kolportujących ulotki w Nowej Hucie. Kolejne ujawniono na osiedlach: Młodości, Hutniczym, Centrum B na Placu Centralnym oraz na budynku walcowni przy ul. Igołomskiej [33] .

Ciekawa była także sprawa ujawnienia plakatu w Liceum Ogólnokształcącym im. J. Kochanowskiego w Krakowie-Nowej Hucie, na Oś. Lotnisko. Afisz wykonany farbami, głosił: "Dziękujemy rządowi PRL za prezent świąteczny jakim jest podwyżka cen artykułów spożywczych do życia niezbędnych" [34] . Twórcy plakatu nie zidentyfikowano.

W niedzielę 20 grudnia odnotowano "zmniejszenie napięcia i nerwowości w społeczeństwie nowohuckim" [35] . Zarazem funkcjonariusze RSB w Nowej Hucie zajęli się rozpracowaniem mnichów z zakonu Cystersów. Raportowali, iż duchowni podwyżkę cen przyjęli spokojnie, potępili natomiast sprawców podpaleń, grabieży i mordów w Gdańsku. Zarazem opat zakonu zabronił mnichom rozmów z parafianami na temat bieżącej sytuacji w kraju [36] . Zachowanie duchownych z Nowej Huty było charakterystyczne dla postawy kleru w całej Polsce. Kościół w czasie wypadków grudniowych starał się uspakajać sytuację i zapobiegać eskalacji konfliktu. Tego dnia Prymas Stefan Wyszyński wygłosił kazanie nawołujące do spokoju i zaniechania rozlewu krwi. Rządzącym nakazywał sprawiedliwość, manifestujących wzywał do wyciszenia.

Decyzje VII Plenum - zwołanego w trybie nadzwyczajnym - miały się spotkać z powszechnym poparciem społeczeństwa Nowej Huty. Wystąpienie Edwarda Gierka - nowego I sekretarza KC PZPR, nadane w radio i telewizji w niedzielę tuż po komunikacie o zmianach w najwyższych władzach partyjnych miało zostać przyjęte życzliwie. Mieszkańcy Nowej Huty i robotnicy HiL mieli interesować się głównie decyzjami personalnymi, pytano dlaczego nie usunięto Ignacego Loga-Sowińskiego, czy Józefa Cyrankiewicza [37] . Podkreślano, że Loga-Sowiński jako Przewodniczący Centralnej Rady Związków Zawodowych nie spełnił oczekiwań w nim pokładanych, nie bronił klasy robotniczej - dlatego natychmiast powinien zostać usunięty z tej funkcji [38] . J. Cyrankiewicza obarczano odpowiedzialnością, za doprowadzenie do kryzysu gospodarczego i zaakceptowanie decyzji o użyciu broni przeciwko robotnikom. Zarazem nie krytykowano Władysława Gomułki - dominować miało przeświadczenie, że faktycznie jest chory i dał się "podprowadzić" przez innych.

Podkreślano, że funkcje administracyjno-sprawozdawcze KC przesłaniają mu prawdziwe problemy klasy robotniczej. Domagano się aby kierownictwo partii było o problemach robotniczych informowane na bieżąco i zgodnie z prawdą. Podkreślano zarazem gotowość środowisk robotniczych do "zaciśnięcia pasa" - ale pod warunkiem złożenia przez kierownictwo partyjne jasnych deklaracji kiedy będzie lepiej [39] .

Zmiany w Biurze Politycznym i KC miały ostatecznie rozładować napięcie społeczne, a w dużej mierze zostały przyjęte z entuzjazmem. W Teatrze Ludowym w Nowej Hucie, przerwano spektakl, by ogłosić komunikat o wynikach VII Plenum - które powitano burzą oklasków. Dominowało przeświadczenie, że E. Gierek nie jest związany z żadną frakcją wewnątrz PZPR, więc będzie prowadził politykę niezależną. Pojawiły się spekulacje, iż J. Cyrankiewicz zostanie przesunięty z funkcji premiera na Przewodniczącego Rady Państwa [40] . Zarazem domyślano się, że Jędrychowski - który jako minister spraw zagranicznych podpisywał obok Cyrankiewicza układ z RFN - pozostał w rządzie tylko po to, by sfinalizować sprawę traktatu. Winą za użycie broni w Poznaniu w 1956 r. i w grudniu na Wybrzeżu obwiniano Mieczysława Moczara [41] . Jest to o tyle ciekawe, że propaganda partyjna kładła nacisk na obarczenie winą za wypadki na Wybrzeżu Władysława Gomułkę i ludzi z jego najbliższego otoczenia, zwłaszcza zaś Zenona Kliszkę. Gierek brał też pod uwagę, że odpowiedzialność może spaść na J. Cyrankiewicza i gen. Wojciecha Jaruzelskiego - wówczas ministra obrony narodowej. Obydwu tych osób bronił w czasie swego przemówienia 24 I 1971 r. do pracowników stoczni w Szczecinie. Postać M. Moczara, której przypisywano niejasną rolę w wydarzeniach marca 1968 r. powróciła jednak w społecznym przekonaniu w roli potencjalnego animatora wypadków grudnia.

Choć napięcie społeczne miało opadać, w ostatnich dniach grudnia pojawiły się czytelne sygnały, wskazujące w którą stronę skierowane zostaną oczekiwania środowisk pracowniczych HiL. 22 grudnia na drzwiach mieszkań członków PZPR zamieszkałych przy Oś. Na Skarpie w blokach 11 i 12 naklejono ulotki sygnowane przez "Wolny Związek Robotników Polskich". Ulotki występowały w trzech wersjach głosząc: "Gomułka! Wróć nam ceny z czasów Bieruta!", "Dzieci robotnicze na wyższe uczelnie" oraz "Śmierć gomułkowszczyźnie - sprawcą: głodu, drożyzny, prostytucji, bezrobocia, gruźlicy, wzrostu przestępczości w Polsce!" [42] . 30 grudnia niektórzy członkowie PZPR otrzymali pocztą odezwę wzywającą ich, by żądali: dymisji KC PZPR, ukarania tych, którzy pierwsi użyli broni w Gdańsku, protestowali przeciwko więzieniu robotników strajkujących na Wybrzeżu, by wspomogli rodziny i bliskich Gdańskich robotników, żądali podwyżki płac, ale także co ciekawe: podnieśli sprawę rolnictwa indywidualnego, sprawę odpowiedzialności za inwazję na Czechosłowację, by żądali powrotu do władz Edwarda Ochaba oraz zwiększenia uprawnień Sejmu [43] .

 

 

 

2. "Grudzień" po grudniu w Nowej Hucie

 

Po zmianach, które zaszły w trakcie VII Plenum, atmosfera w Nowej Hucie zaczęła się uspakajać. Odnotowywano stały spadek dyskusji na temat bieżących wydarzeń politycznych [44] . Dyskusje z tematu cen i rozważań nad wypadkami na Wybrzeżu miały zejść na ocenę stosunków międzyludzkich i próby zdefiniowania kroków jakie należy podjąć, aby uzdrowić sytuację [45] . Odnotowywano wszakże rozmaite plotki i pogłoski. Jedna z nich głosiła np., że E. Gierek sprzeciwił się decyzji o podwyżce. Następnie zaś w czasie wydarzeń na Wybrzeżu, w sobotę miał przyjechać do Warszawy i zażądać od W. Gomułki ustąpienia z funkcji I sekretarza KC PZPR. Gomułka miał nakazać zaaresztowanie Gierka, czemu z kolei przeciwstawić się miał J. Cyrankiewicz, udzielając poparcia sekretarzowi KW PZPR w Katowicach i popierając jego żądanie ustąpienia Gomułki [46] .

Z czasem jednak kłopoty w sferze ogólnopaństwowej schodziły na dalszy plan i były zastępowane przez sprawy lokalne. Dostrzegano działania E. Gierka w skali państwowej w kwestii wymiany kadr. Zarazem jednak wysuwano postulaty konieczności zmian personalnych także na niższych szczeblach i to nie tylko w aparacie partyjnym ale także w administracji, czy w kierownictwie zakładów pracy. W przypadku Huty im Lenina doszło do sformułowania jasnych żądań usunięcia dyr. Kołomyjskiego, I sekretarza Komitetu Fabrycznego PZPR Wachowskiego oraz Przewodniczącego Rady Kombinatu Stefaniaka [47] . Jednocześnie raportowano zadowolenie mieszkańców Nowej Huty w związku z wyraźną poprawą w zaopatrzeniu sklepów [48] .

Choć grudzień 1970 r. przebiegał w Nowej Hucie bez gwałtownych wystąpień i tak samo przebiegł okres od grudnia do marcowej obniżki cen, jednak zdarzały się wypadki świadczące - wbrew ogólnej wymowie meldunków SB - o napiętej sytuacji. Jednym z najgłośniejszych było dotkliwe pobicie Jana Dybisza II sekretarza OOP Wydziału Remontu Maszyn i Urządzeń HiL, który w wyniku poturbowania doznał wstrząsu mózgu. Jak podejrzewano pobicie miało związek z nadesłanymi do szefostwa Wydziału anonimami sygnowanymi przez "Organizację Wolnych Polaków". J. Dybisz był w nich wymieniony jako osoba, która zostanie ukarana za rozbijanie ruchu robotniczego i strajkowego [49] .

Na terenie Krakowskich Zakładów Betonowych i Żelbetowych w Łęgu ujawniono natomiast dwukrotnie "wrogie napisy". Po raz pierwszy 27 I 1971 r. wewnątrz zakładowego biurowca napisano "PZPR partia oszustów i złodziei" oraz "Precz z Maciołkiem [dyrektor naczelny zakładów - przyp. F.M.] konserwatystą partyjnym" [50] .

Po raz drugi napisy w KZBiŻ stwierdzono 10 II, na tablicy przeciwpożarowej powieszonej na ścianie warsztatów i garaży. Napisano "Towarzysze Lenin płacze, bo idee wypaczacie, a partia temu winna, bo idea była inna" [51] .

Zebrania partyjne jakie odbyły się w Nowej Hucie w dniach 25-27 stycznia stały się pretekstem do powrotu na forum publicznym do wydarzeń grudnia i ich konsekwencji. Dyskutowano na nich między innymi sprawę wznowienia strajku w Szczecinie, w wyniku którego do stoczni przyjechała liczna delegacja dygnitarzy partyjnych z Edwardem Gierkiem i Piotrem Jaroszewiczem na czele [52] . Podkreślano, że bardzo dobrze się stało, iż władza wreszcie zeszła na dół, że I sekretarz i Premier spotkali się z robotnikami Wybrzeża. Jednocześnie wyrażano nadzieję, że zostaną wyciągnięte surowe konsekwencje wobec członków rządu i KC PZPR odpowiedzialnych za sytuację gospodarczą w kraju [53] .

Pracownicy SB zwracali także uwagę na kontestatorski nurt w debacie społecznej. Przejawiać się on miał między innymi w tym, że robotnicy nadal słuchali Radia "Wolna Europa" i komentowali zasłyszane tam informacje. Jednocześnie zżymali się na media krajowe, które przekazywały informacje fragmentaryczne i z dużym opóźnieniem [54] .

Pomimo koncentracji na sprawach lokalnych żywo reagowano na informacje napływające z kraju. Z dużym zadowoleniem spotkała się informacja o odwołaniu z CRZZ Ignacego Logi-Sowińskiego [55] . Z olbrzymim zainteresowaniem śledzono także obrady VIII Plenum - 6-7 II 1971 r. Początkowo tym co wzbudzało emocje był komunikat o tajności obrad. Fakt ten odbierano jako brak zaufania do społeczeństwa. Jednocześnie dziwił układ Plenum, które otwarte miało być dyskusją - to że zrezygnowano ze zwyczajowego referatu otwierającego, odczytywano jako polityczne zagranie Gierka. Sądzono, że jest to wynikiem braku pewności Gierka kto jest silniejszy, czy grupa odnowy, czy zwolennicy Gomułki [56] .

Przemówienie Gierka z VIII Plenum odtworzone w TV i radio uznano za zbyt powierzchowne. Ocena wypadków grudniowych na Wybrzeżu w przemówieniu - zdaniem mieszkańców Nowej Huty - była zbyt płytka, a obrady VIII Plenum nie były w stanie dać odpowiedniej ich oceny. Co więcej niezadowolenie wzbudzał fakt obecności w KC osób uważanych za odpowiedzialne za przebieg wypadków na Wybrzeżu: Józefa Cyrankiewicza, Ryszarda Strzeleckiego, Mieczysława Moczara [57] .

W kolejnych dniach zainteresowaniu obradami VIII Plenum miało słabnąć. Jedynym powracającym tematem dyskusji było zbyt delikatne potraktowanie przez nowego I sekretarza KC winnych doprowadzenia do grudniowej masakry na Wybrzeżu [58] .

Do swoistego podsumowania dotychczasowych komentarzy i zebrania zastrzeżeń nowohuckiego społeczeństwa doszło w czasie spotkania aktywu HiL z wicepremierem Kaimem, na którym byli także obecni I Sekretarz KW Domagała i Wachowski, które odbyło się 12 II 1971 r.

Wicepremiera pytano o to kto był personalnie odpowiedzialny za użycie broni na Wybrzeżu, kto odpowiadał za aparat bezpieczeństwa, jakie sankcje wyciągnięto wobec osób odpowiedzialnych za przebieg wypadków grudniowych. Pytano też o wydarzenia w Krakowie, żądając konkretnych przykładów konsekwencji jakie zostaną wyciągnięte wobec prowokacyjnego zachowania się milicji na krakowskim rynku w piątek 18 XII 1970 r. [59] Tego dnia po godz. 18.00 pododdziały ZOMO i MO, patrole ORMO i aktywu robotniczego brutalnie rozproszyły ludzi gromadzących się na Rynku Głównym w Krakowie i próbujących doprowadzić do manifestacji.

14 lutego w Kościołach w trakcie przedpołudniowych nabożeństw odczytano list duszpasterski podpisany przez kard. Wyszyńskiego i bp. Wojtyłę - będący komentarzem wobec wydarzeń grudnia. Zanotowano, że list wzywał do datków, które będą przeznaczone na pomoc dla rodzin ofiar grudnia. Podkreślano, że nabożeństwa miały spokojny przebieg [60] .

Z dobrym przyjęciem w Nowej Hucie spotkała się decyzja o przywróceniu cen z przed grudniowej podwyżki, zapowiedziana przez premiera P. Jaroszewicza 15 II. Zaznaczano jednak, że "w kręgach starszego aktywu partyjnego oraz kadry inżynieryjno-technicznej" odnotowano zaniepokojenie związane z terminem ogłoszenia decyzji. Sądzono, że stało się to zbyt szybko po kolejnej fali niezadowolenia na Wybrzeżu i wizycie I sekretarza i premiera w Gdańsku i Szczecinie. Robotnicy mogą zatem nabrać przekonania, że z władzą można rozmawiać tylko metodą szantażu, co może doprowadzić do kolejnej tragedii. Podkreślano, że z anulowaniem podwyżki można było odczekać kilka miesięcy, a zostałaby wówczas odebrana jako przejaw konsekwentnej polityki partii, a nie ustępstwo pod naciskiem protestów [61] .

Pojawiły się też ciekawe żądania natury politycznej przypominające nieco atmosferę roku 1956. Negowano potrzebę istnienia FJN - twierdząc, że nie jest to faktyczna reprezentacja narodu. Wskazywano, że w Sejmie większość powinni stanowić bezpartyjni, bo taki jest układ polityczny w kraju. Zarazem wskazywano na potrzebę istnienia w Polsce partii opozycyjnej i domagano się zelżenia cenzury prasowej [62] .

Jednocześnie odnotowano akceptację dla konsekwentnej polityki Gierka, który pomimo unormowania się sytuacji w kraju w dalszym ciągu energicznie prowadził wymianę kadr i to nie tylko w rejonach, w których miały miejsce poważniejsze zaburzenia. Zarazem w komentarzach społeczeństwa Nowej Huty dało się zauważyć przekonanie o tym, iż Gierek odwołuje ludzi, których poparcia nie może być pewien. Domagano się wszakże, by pójść ze zmianami dalej i objąć szczeble wojewódzkie i niższe, a także rozszerzyć je z aparatu partyjnego na administrację i kierownictwo zakładów produkcyjnych.

Uznawano, że grudzień 1971 r. zapoczątkował odnowę, która miała doprowadzić do usunięcia osób, które nie liczyły się z kolektywem. Działania te przyniosły efekt - na terenie Nowej Huty - w drugim kwartale 1971 r. kiedy to pod naciskiem załogi HiL ustąpili: Dyrektor Naczelny HiL - mgr inż. Kołomyjski, Dyrektor produkcji HiL mgr inż. Aleksander Jewasiński, I sekretarz KF PZPR Wachowski, Przewodniczący Rady Zakładowej Kombinatu Stefanik oraz kilku sekretarzy KZ PZPR i kierowników wydziałów produkcyjnych.

 

 

 



[1] Protokół nr 25 z posiedzenia sekretariatu KC PZPR w dniu 16 listopada 1970 r. [w:] Tajne dokumenty Biura Politycznego. Grudzień 1970, Londyn 1991, s. 7.

[2] Por. J. Eisler, Zarys dziejów politycznych Polski 1944-1989, Warszawa 1992, s. 107.

[3] Henryk M. Kula, Dwa oblicza grudnia. Oficjalne-rzeczywiste, Gdańsk 2000, s. 26.

[4] List BP KC PZPR zatwierdzono 11 XII, Protokół nr 18 z posiedzenia Biura Politycznego KC PZPR w dniu 11 grudnia 1970 r. [w:] Tajne dokumenty...op.cit, s. 9; zob. także List Biura Politycznego KC PZPR w sprawie zmiany cen, odczytany na zebraniach podstawowych organizacji partyjnych 12 i 13 grudnia 1970 r. [w:] ibidem, s. 10-17.

[5] AIPN Kr, PUBP Nowa Huta, sygn. 021/8/K, t. I, k. 336-338, Meldunek nr 1 o sytuacji na terenie dzielnicy Nowa Huta do godz. 18.00, 12 XII 1970.

[6] Ibidem, k. 269-270, Doniesienie tajnego współpracownika "Mietek".

[7] Ibidem, k. 332-333, Meldunek nr 2 o sytuacji na terenie dzielnicy Nowa Huta, wg stanu na godz. 1.30, 13 XII 1970.

[8] Ibidem, k. 280-281, Meldunek nr 4 o sytuacji na terenie dzielnicy Nowa Huta, wg stanu na godz. 18.00, 14 XII 1970.

[9] Ibidem, k. 309-312, Informacja o sytuacji politycznej na terenie dzielnicy Nowa Huta w związku ze zmianą cen, 13 XII 1970.

[10] Ibidem, k. 332-333, Meldunek nr 2....

[11] Ibidem, k. 316-317, Meldunek nr 3 o sytuacji na terenie dzielnicy Nowa Huta, wg stanu na godz. 18.00, 13 XII 1970.

[12] Ibidem, k. 14, Indeks wrogich wystąpień i zdarzeń na terenie Nowej Huty od dnia 12 XII 1970 r.

[13] Por. H. M. Kula, Dwa oblicza grudnia. Oficjalne - rzeczywiste, Gdańsk 2000, s. 60-61.

[14] AIPN Kr, PUBP Nowa Huta, sygn. 021/8/K, t. I,, k. 309-312, Informacja o sytuacji politycznej....

[15] Ibidem, k. 14, Indeks wrogich wystąpień....

[16] Ibidem, k. 280-281, Meldunek nr 4....

[17] Ibidem, k. 269-270, Doniesienie tajnego współpracownika "Mietek".

[18] Ibidem, k. 264-266, Meldunek nr 5 o sytuacji politycznej na terenie dzielnicy Nowa Huta wg stanu na godz. 15.00, 15 XII 1970.

[19] Ibidem, k. 14, Indeks wrogich wystąpień....

[20] Ibidem, k. 237-240, Informacja o sytuacji politycznej na terenie dzielnicy Nowa Huta wg stanu na godz. 18.00, 16 XII 1970.

[21] Ibidem, k. 225-226, Doniesienie tajnego współpracownika "Kiliński".

[22] Ibidem, k. 222, Notatka służbowa. Sporządził Eugeniusz Filipek; Ibidem, k. 208-212, Meldunek nr 8 o sytuacji politycznej na terenie dzielnicy Nowa Huta wg stanu na godz. 16, 17 XII 1970.

[23] Ibidem, k. 14, Indeks wrogich wystąpień...; Ibidem, k. 208, Meldunek nr 8....

[24] Ibidem, k. 14, Indeks wrogich wystąpień....

[25] Ibidem, k. 208, Meldunek nr 8....

W istocie żaden wiec nie odbył się tego popołudnia, ani żadnego innego dnia w grudniu 1970 r., na Placu Centralnym w Nowej Hucie.

[26] AIPN Kr, PUBP Nowa Huta, 021/8/K, t. I, k. 208-212, Meldunek nr 8....

[27] Ibidem, k. 174-178, Meldunek nr 9 o sytuacji politycznej na terenie dzielnicy Nowa Huta wg stanu na godz. 18.00, 18 XII 1970.

[28] Ibidem, k. 14, Indeks wrogich wystąpień....

[29] Ibidem.

[30] Ibidem, k. 140, Doniesienie tajnego współpracownika "Olek".

[31] Ibidem, k. 138, Wyciąg doniesienia KO "Trzmiel".

[32] Ibidem, k. 121, Notatka służbowa.

[33] Ibidem, k. 14, Indeks wrogich wystąpień...; Ibidem, k. 108, Meldunek nr 11 o sytuacji politycznej na terenie dzielnicy Nowa Huta wg stanu na godz. 16.00, 19 XII 1970.

[34] Ibidem, k. 9-11 Notatka służbowa, sporządził starszy inspektor operacyjny kpt. T. Ćmikiewicz, 19 XII 1970; ibidem, k.14, Indeks wrogich wystąpień....

[35] Ibidem, k. 109, Meldunek nr 11....

[36] Ibidem, k. 108-111.

[37] Podczas VI Plenum z BP KC PZPR usunięto: W. Gomułkę, B. Jaszczuka, Z. Kliszkę, M. Spychalskiego oraz R. Strzeleckiego. Niedługo jednak potem bo w lutym 1971 r. po VIII Plenum KC odeszli S. Kociołek oraz I. Loga-Sowiński, a w grudniu, po VI zjeździe PZPR J. Cyrankiewicz i S. Jędrychowski.

[38] 12 grudnia w Warszawie miało miejsce posiedzenie Prezydium i Komisji Wykonawczej Centralnej Rady Związków Zawodowych, na którym omówiono sprawę zmiany cen. Uchwałę Rady Ministrów dotyczącą regulacji przedstawili Piotr Jaroszewicz i Przewodniczący Państwowej Komisji Cen Piotr Karpiuk. CRZZ po wysłuchaniu wystąpień zaakceptowała decyzję rządu uznając ją za konieczną; zob. Henryk M. Kula, op. cit., s. 60.

[39] AIPN Kr, PUBP Nowa Huta, 021/8/K, t.I, k. 103-105 Informacja o nastrojach politycznych wśród mieszkańców dzielnicy Nowa Huta, 21 XII `970.

[40] Istotnie w trzy dni później na posiedzeniu Sejmu jego Marszałek poinformował o rezygnacji Mariana Spychalskiego ze stanowiska Przewodniczącego Rady Państwa. Objął je J. Cyrankiewicz. Nowym premierem natomiast został Piotr Jaroszewicz.

[41] AIPN Kr, PUBP Nowa Huta, 021/8/K, t.I, k. 90-92, Meldunek nr 12 o sytuacji politycznej na terenie dzielnicy Nowa Huta, 21 XII 1970.

[42] Ibidem, k. 68-69, Meldunek nr 13 o sytuacji politycznej na terenie dzielnicy Nowa Huta, 22 XII 1970.

[43] Ibidem, k. 58.

[44] Ibidem, t. II, k. 481-482, Informacja na temat nastrojów politycznych i wypowiedzi mieszkańców dzielnicy Nowa Huta w dniu 5 I 1971.

[45] Ibidem, k. 458-462., Meldunek o nastrojach i wypowiedziach społeczeństwa Nowej Huty i pracowników Huty im. Lenina, 8 I 1971.

[46] Ibidem, k. 481-482, Informacja na temat nastrojów politycznych i wypowiedzi mieszkańców dzielnicy Nowa Huta w dniu 5 I 1971.

[47] Ibidem, k. 428-430, Meldunek o nastrojach i wypowiedziach społeczeństwa Nowej Huty i pracowników Huty im. Lenina, 12 I 1971.

[48] Ibidem, k. 405-406, Meldunek o nastrojach i wypowiedziach społeczeństwa Nowej Huty i pracowników Huty im. Lenina, 18 I 1971.

[49] Ibidem, k. 376-380, Meldunek o nastrojach i wypowiedziach społeczeństwa Nowej Huty i pracowników Huty im. Lenina, 23 I 1971.

[50] Ibidem, k. 328-332, Meldunek o nastrojach i wypowiedziach społeczeństwa Nowej Huty i pracowników Huty im. Lenina, 29 I 1971.

[51] Ibidem, k. 184-185, Meldunek o nastrojach i wypowiedziach społeczeństwa Nowej Huty i pracowników Huty im. Lenina, 10 II 1971.

[52] Towarzyszyli im m. in.: wicepremier F. Kaim, minister obrony narodowej gen. W. Jaruzelski, minister spraw wewnętrznych F. Szlachcic, sekretarz KC PZPR K. Barcikowski oraz (nowy) I sekretarz KW PZPR w Szczecinie E. Ołubek.

[53] AIPN Kr, PUBP Nowa Huta, 021/8/K, t. II, k. 340-342, Informacja o sytuacji politycznej w Dzielnicy Nowa Huta, 27 I 1971.

[54] Ibidem, k. 305-308, Meldunek o nastrojach i wypowiedziach społeczeństwa Nowej Huty i pracowników Huty im. Lenina, 30 I 1971.

[55] Ibidem, k. 405-406, Meldunek o nastrojach i wypowiedziach społeczeństwa Nowej Huty i pracowników Huty im. Lenina z 18 I 1971.

[56] Ibidem, k. 228-233, Meldunek o nastrojach i wypowiedziach społeczeństwa Nowej Huty i pracowników Huty im. Lenina, 7 II 1971.

[57] Ibidem, k. 202-205, Meldunek o nastrojach i wypowiedziach społeczeństwa Nowej Huty i pracowników Huty im. Lenina, 8 II 1971.

[58] Ibidem, k. 194-196, Meldunek o nastrojach i wypowiedziach społeczeństwa Nowej Huty i pracowników Huty im. Lenina, 9 II 1971.

[59] Ibidem, k. 163-166, Meldunek o nastrojach i wypowiedziach społeczeństwa Nowej Huty i pracowników Huty im. Lenina, 15 II 1971.

[60] Ibidem.

[61] Ibidem, k. 145-147, Meldunek o nastrojach i wypowiedziach społeczeństwa Nowej Huty i pracowników Huty im. Lenina, 17 II 1971.

[62] Ibidem, k. 120-124, Meldunek o nastrojach i wypowiedziach społeczeństwa Nowej Huty i pracowników Huty im. Lenina, 19 I 1971.

.: Powrót do działu PRL :: Powrót do spisu działów :.

 
Wygląd strony oparty systemie tematów AutoTheme
Strona wygenerowana w czasie 0,132870 sekund(y)