Ton oficjalnych wypowiedzi po szczycie NATO wskazuje na dobre samopoczucie jego głównych aktorów. Można by odnieść wrażenie, że wszyscy osiągnęli co zakładali – administracja Obamy, Rosja, najbardziej wpływowe w Sojuszu państwa “starej Europy”. Równie zadowoleni wydają się przedstawiciele polskiego rządu i prezydent Bronisław Komorowski. Czy rzeczywiście z punktu widzenia interesów Polski sytuacja jest tak korzystna, jak to jest przedstawiane? Jest to kwestia przynajmniej dyskusyjna, a o jednym z budzących wątpliwości jej aspektów wiele mówi fragment tekstu Marka A. Cichockiego “Waszyngton i Berlin a bezpieczeństwo Europy”. (więcej…)