Z cyklu: cytaty na czasie. Tak mówił w polskim Sejmie w 1919 r. Ignacy Paderewski, odpowiadając na krytykę, jaką pod adresem zabiegającej o swe interesy Polski kierowały polityczne i dziennikarskie kręgi na Zachodzie:
“Aczkolwiek jest łatwiej tysiąc twierdz zburzyć, tysiąc miast obrócić w perzynę, niż jeden przesąd obalić, uważam, że nadeszła chwila, aby oto w tej izbie powstał głos wielki i potężny, głos polskiego ludu, zadając kłam stanowczy tym wszystkim bezpodstawnym zarzutom zagranicznym…”.
Teraz na wspólny głos “polskiego ludu” w sprawie kuriozalnych zarzutów o łamanie demokracji w Polsce, stawianych np. w prasie niemieckiej, nie ma co liczyć. Zarzuty te mają przecież często swych polskich inspiratorów, autorów i suflerów. Ale trzeba mieć nadzieję, że większość Polaków na temat sytuacji w Polsce będzie sobie wyrabiać zdanie samodzielnie. Niezależnie od tego, do jakich dojdą wniosków. W tym akurat mogliby być podobni do opinii publicznej wielu państw zachodnich. Tam zewnętrze podpowiedzi i napomnienia nie tyle są ignorowane, co przyjmuje się je z dużą niechęcią. Prawo do własnego zdania – także do własnych pomyłek – jest bowiem jednym z kluczowych aspektów powagi państwa i dobrze pojętej dumy narodowej.