W uproszczeniu dzieje polityczne Polaków ostatniego stulecia można dzielić na czas, gdy narzekają na brak demokracji w Polsce i czas, gdy narzekają na jakość polskiej demokracji. Przerywniki były bardzo krótkie (radość z odzyskanej demokracji), wyjątek też stanowią zawsze aktualnie rządzący i ich zwolennicy, twierdzący przeważnie, że z demokracją w Polsce jest wszystko w porządku (co najwyżej mówią, że to inni nie dorośli do demokracji). Gdy czyta się literaturę polityczną II RP, podobieństwa z ocenami padającymi w III RP są uderzające – tzn. krytyka tych samych wad – marnej jakości elit politycznych, partyjniactwa, defektów ustrojowych, niewyrobienia politycznego bądź politycznej obojętności dużej części społeczeństwa itp. (więcej…)