Turcja: prostych oświadczeń nie będzie

omp

19 lipca 2016

Przy okazji każdej kolejnej komplikacji sytuacji w Europie i jej okolicach jednego niestety możemy być ostatnio pewni – będą następne. Wydarzenia w Turcji to jeden z najbardziej spektakularnych tego przykładów. Być może ktoś gdzieś na Zachodzie spodziewał się, że dojdzie tam do ostrego przesilenia politycznego właśnie teraz, ale zdecydowana większość analityków, komentatorów czy polityków zachodnich została nim kompletnie zaskoczona. Nocne wydarzenia dały im co prawda pretekst, aby wstrzymać się z komentarzami i zwłaszcza formułowaniem politycznych stanowisk do rana – gdy wiadomo było już, kto wygrał. Ta zwłoka nie na wiele jednak się zdała, zważywszy na działania podjęte przez zwycięskiego prezydenta Turcji – czystkę w strukturach władzy, w armii, w sądownictwie, ale i choćby w szkolnictwie – znacznie wykraczające poza wyciąganie konsekwencji wobec przeciwników, które byłoby do oficjalnego zaakceptowania przez zachodnich partnerów Turcji. Poszedł znacznie dalej – coraz więcej jest głosów, że o to w tym zamachu (wtedy już pisanym w cudzysłowie…) chodziło – i przygotowane na rano oświadczenia o potrzebie poszanowania demokracji okazały się boleśnie nieadekwatne do tego, co się dzieje. Na nieszczęście – polityczne – Zachodu adresatem twardych słów w obronie demokracji powinien stać się zwycięzca, a to diametralnie zmienia postać rzeczy.

Turcja nie jest bowiem państwem, które zachodni liderzy mogą do woli krytykować, nie przejmując się reakcją drugiej strony – z wielu oczywistych powodów: migracja, Rosja, ISIS, Syria, NATO, broń nuklearna, Bosfor, Morze Czarne, Kurdowie itd. Każdy z nich sam w sobie stanowi wielki problem, splecione ze sobą są zmorą dla Zachodu. Obiektywnie rzecz biorąc – sytuacja jest trudna, a nieporadność liderów zachodnich ujawnia się na tyle często, że trudno o optymizm, że akurat teraz staną oni na wysokości zadania. Zwłaszcza że nie bardzo wiadomo, co owo stanięcie miałoby oznaczać…

Na stronie www.usa-ue.pl będziemy przedstawiać omówienia tekstów o kłopotach – oględnie mówiąc – jakie Zachód ma z Turcją po ostatnich wydarzeniach. Takich głosów będzie zapewne wiele. Są one ciekawe analitycznie (nawet jeśli ich jakość nie jest wysoka, dają wgląd w to, jak eksperci oceniają jedną z najbardziej skomplikowanych sytuacji politycznych tego stulecia), ale także ideowo – pytanie, czy i jak ujawni się przy tej okazji zachodni realizm polityczny – czy będzie tylko cynizmem, czy także sprawną polityką, opartą o dobrze rozpoznaną rzeczywistość i trafne zdiagnozowanie, jakie są interesy, które należy przeforsować, a co można poświęcić. Będziemy to wszystko śledzić. Oby nie z rosnącym niepokojem.

Tagi: , , ,

Komentarze są niedostępne.