Odwoływaniu się w toczonej dziś debacie publicznej do sporów z minionych stuleci polskiej historii, jako punktów odniesienia dla współczesnych konfliktów i dylematów, nie towarzyszy na ogół pogłębiona refleksja na temat owych przywoływanych wydarzeń i zjawisk. Zarazem to szukanie analogii historycznych wskazuje na rosnące zapotrzebowanie na zakorzenienie obecnych polskich sporów intelektualnych i politycznych w rodzimej tradycji. Wychodząc mu naprzeciw, a zarazem pragnąc, aby proces ten dokonywał się z większą dbałością o znajomość rzeczywistego przebiegu i znaczenia przywoływanych sporów z przeszłości, jak również chcąc zwrócić uwagę na inne, o podobnej wadze, lecz zapomniane bądź lekceważone, Ośrodek Myśli Politycznej przygotował książkę Temat polemiki: Polska.
Autorzy tomu ukazują sposób, w jaki kształtowała się polska polityczność w dobie rządów Piastów i pierwszych Jagiellonów, kładąc szczególny nacisk na rozważania Wincentego Kadłubka, Stanisława ze Skarbimierza i Pawła Włodkowica o państwie i wartościach, jakie powinny przyświecać jego polityce. Następnie analizują spory toczone wokół propozycji reform I RP, gdy kluczowym dylematem było pytanie, czy Rzeczpospolita, z jej – specyficznym w owych czasach – modelem politycznym i kulturą polityczną, należycie wykorzystuje swój potencjał i jest w stanie sprostać narastającym zagrożeniom zewnętrznym. Szczególnie istotne w tym względzie napięcie między przywiązaniem do wolności a koniecznością wzmocnienia instytucji władzy – przedmiot gorących dysput myślicieli XVI-XVIII wieku – stanowiło odtąd ważny motyw polskich sporów politycznych, choć w kolejnych stuleciach pojawiało się często w zupełnie innych niż w I RP kontekstach.
Kolejne pokolenia twórców myśli politycznej – w XIX wieku i na początku wieku XX – zmagały się bowiem z problemami zgoła innymi, niż te, z jakimi mierzyli się ich poprzednicy z XV czy XVI wieku, rozpatrujący słabości Rzeczypospolitej w apogeum jej świetności, jako ledwie zaczyny procesów mogących okazać się dla niej destruktywnymi; innymi również, niż te, którym ostatecznie – mimo wielu znakomitych wystąpień – nie sprostali autorzy z siedemnastego i osiemnastego stulecia (godzi się zaznaczyć na ich obronę: dysponujący ograniczonymi mocami sprawczymi w zastosowaniu proponowanych przez siebie kuracji), wciąż jeszcze mogący mieć nadzieję, że uda się przezwyciężyć narastający kryzys, czy to przez śmiałą przebudowę wewnętrzną, czy to roztropną politykę zewnętrzną – a najlepiej poprzez rozważną kombinację obu dróg naprawy. Jako że rachuby te zawiodły, a los schorzałej – w znacznej mierze na własne życie, ale przy dużym udziale sąsiadów, poczynających sobie sprawniej i bez skrupułów – Rzeczypospolitej dopełnił się w trzech aktach rozbiorów, przez ponad sto lat trzeba było zastanawiać się, jak powinno wyglądać polskie życie bez własnego państwa i jak owo własne państwo odzyskać. Ten, kto stawiał te pytania, musiał dopełniać je kolejnymi, o wielkiej wadze – choćby o to, kto powinien wieść prym w kształtowaniu polityki polskiej: ugodowcy czy spiskowcy, szlachta czy inteligencja, środowiska krajowe czy ośrodki emigracyjne, czy też jak sprawić, by świadomość narodowa stała się udziałem szerokich rzesz społeczeństwa, zaś stosunki społeczne rzeczywiście zostały zdemokratyzowane. Był to szczególnie frapujący czas w polskich dziejach, gdyż specyfika położenia Polaków – pozbawionych własnej państwowości i poddanych presji politycznej, kulturowej, ekonomicznej i społecznej trzech bardzo od siebie różniących się potęg zaborczych – splatała się z procesami, które dokonywały się w całej Europie, przekształcając zupełnie jej oblicze. Nie przypadkiem – co znajduje wyraz także w tym tomie – okres ten pod wieloma względami (choćby z uwagi na złożoność dylematów i skalę ich trudności) można uważać za najciekawszy w historii polskiej myśli, zwłaszcza że w wymiarze polityki praktycznej opinie, co należy robić, nigdy chyba nie były tak zróżnicowane, zaś spory tak pełne emocji i zarazem dobrej wiary (bo motywował je zwykle szczery patriotyzm antagonistów, jakkolwiek wyrażający się w bardzo różnych koncepcjach politycznych).
Areną kolejnej odsłony polskich sporów ideowych i politycznych było już odrodzone państwo. Na tę arenę wkroczyły środowiska ukształtowane jeszcze w czasach niewoli – niektóre, jak konserwatyści, spychane coraz bardziej na margines, inne – jak endecy, socjaliści i ludowcy, czy mniej scalani ideami, bardziej osobą przywódcy Piłsudczycy – znacznie lepiej odnajdujące się w warunkach polityki masowej. To właśnie między nimi toczyła się ostra dyskusja o micie założycielskim odrodzonej Polski i legitymizacji przywództwa narodowego. Jej uczestnicy mieli na celu nie tylko dowiedzenie racji jednej ze stron w historycznym już wydawałoby się sporze o to, kto wskazywał właściwe drogi dla polityki polskiej przed odzyskaniem niepodległości i miał w tym dziele największe zasługi, ale także – przede wszystkim – zyskanie przewagi w bieżącej walce stronnictw. Walczyli oni o ów pożądany ‘rząd dusz’ równie zawzięcie, jak o praktyczne instrumenty władzy. Zdawali sobie sprawę, że panowanie nad emocjami Polaków może okazać się decydujące w demokratycznej konkurencji wyborczej, a po zamachu majowym – w utrzymaniu bądź obaleniu powstałych w jego wyniku rządów. Polemiki na ten temat aż kipią od emocji, choć często ze szkodą dla ich poziomu.
W II RP obserwujemy zatem zjawisko znane z obecnej debaty publicznej – nachalne ‘zarządzanie emocjami’ społecznymi w imię partykularnych interesów. Miało ono wszakże inne motywacje niż teraz: ówcześni konkurenci szczerze na ogół wierzyli, że to, co proponują, jest po prostu lepsze dla Polski. Nie usprawiedliwia to wielu zapalczywych wystąpień i inwektyw kierowanych przeciw oponentom. Dopuszczalne miary przekraczano niejednokrotnie – posuwano się choćby do cenzurowania opozycji. Mimo wszystko te niedobre zjawiska nie zdominowały debaty politycznej II RP. Zbyt wielu jej uczestników było bowiem obdarzonych wielkim talentem i czuło rzeczywistą odpowiedzialność za bieg spraw publicznych.
Obok zażartego bieżącego sporu partyjnego toczyła się więc – przedstawiana także w niniejszym tomie – gruntowna dyskusja o ustrojowych podstawach odbudowanego państwa, najbardziej może ze wszystkich w dwudziestoleciu merytoryczna, choć niewolna od instrumentalizacji, gdy prawnicze i konstytucyjne rozważania wikłały się w spekulacje dotyczące tego, kto zyska bądź straci na poszczególnych zapisach konstytucji, co miało wielki wpływ na kształt obu ustaw zasadniczych – z 1921 i 1935 r. Nie mniej ważny był spór o pożądany model gospodarczy kraju – najpierw determinowany koniecznością scalenia gospodarek, długo i odmiennie kształtujących się w trzech zaborach, a później toczący się w cieniu wielkiego kryzysu i pod presją konieczności przystosowania zwłaszcza polskiego przemysłu do rosnących potrzeb militarnych – w obliczu możliwej wojny. Widmo tej ostatniej przesądziło o przebiegu debaty na temat strategii działania Polski w rywalizacji na arenie międzynarodowej – kolejnego polskiego sporu, w którym dokonywano wyborów spośród często przeciwstawnych opcji, co wpływało na gorącą atmosferę polemik. Wielkie emocje wyzwalała także polityka wobec mniejszości narodowych – dyskusja w jej przedmiocie była jedną z najmniej konkluzywnych w II RP, choć trudno winić za to tylko jej uczestników: stopień komplikacji zagadnienia, z którym się mierzyli, w zasadzie uniemożliwiał wypracowanie rozwiązań akceptowalnych dla większości zainteresowanych. Uwagę tę można rozszerzyć na całość myśli politycznej dwudziestolecia. Odrodzone państwo stanęło w zbyt krótkim czasie przed zbyt wieloma i zbyt trudnymi wyzwaniami, by polscy myśliciele – politycy, publicyści, naukowcy – zdołali skutecznie stawić im czoła. Na ogół dobrze diagnozowali polskie problemy. Zaradzić wielu z nim po prostu nie byli w stanie.
Spory polityczne z czasów komunistycznego zniewolenia znowu postawiły na pierwszym planie kwestię wolności – nie tylko jako problematu politycznego, ale także, jak nigdy dotąd w tym stopniu w naszej historii, jako stanu ducha. Polscy myśliciele – w kraju i na emigracji – musieli sformułować swoje stanowisko wobec tyranii, która w bezprecedensowy w dziejach Polski sposób chciała zniszczyć rodzime tradycje polityczne, społeczne i kulturowe – i zbudować na ich gruzach nowy ład, oparty o zasady odrzucane do tej pory przez wszystkie istotne środowiska polityczne i ideowe, a przede wszystkim przez większość społeczeństwa. Musiały zatem rodzić się kontrowersje związane z granicami akceptacji porządków komunistycznych w kraju, których nie sposób było sprowadzić wyłącznie do kwestii pragmatycznych wyborów motywowanych takim czy innym odczytaniem i oceną sytuacji geopolitycznej. W grę wchodziły bowiem także względy moralne i najbardziej zasadnicze dylematy kulturowe, wręcz cywilizacyjne, a to podnosiło temperaturę dyskusji. Ich przykładem są opisane w tej książce konflikty w redakcji „Tygodnika Powszechnego” na przełomie lat 40-tych i 50-tych oraz w kręgu „Solidarności” i innych środowisk opozycyjnych w latach 80-tych, a także debaty o stosunku do sytuacji w Polsce głównych ośrodków politycznych emigracji – jak polemiki toczące się między najważniejszym publicystą paryskiej „Kultury” – Juliuszem Mieroszewskim – i jego głośnymi adwersarzami: Leopoldem Tyrmandem i Stefanem Kisielewskim. Wiele tych sporów znalazło kontynuację w debacie publicznej po 1989 r., choć dawne stanowiska niektórych ich uczestników przedstawiano niezgodnie z prawdą historyczną – zwłaszcza tych, których stopień zaangażowania w budowę i obronę komunistycznych porządków, a przynajmniej przyzwolenia na nie, mógł zburzyć pieczołowicie pielęgnowany wizerunek zagorzałych i konsekwentnych demokratów i wrogów systemu – bądź w ogóle przemilczano, jak działo się szczególnie w przypadku nieprzejednanych antykomunistów, zaciekle zwalczanych przez reżim przed 1989 r. i bezwzględnie spychanych na margines – niestety, nie bez sukcesów – przez lewicowo-liberalny establishment III RP.
* * *
Tom ten nie jest szczegółową historią polskiej myśli politycznej, którą stałyby się wyczerpujący opis i całościowa analiza wszystkich najważniejszych sporów polityczno-ideowych minionych stuleci. Takie dzieło – gdyby miało być kompletne i przekrojowe – musiałoby zawrzeć się przynajmniej w kilku tomach. Z pewnością czeka ono na napisanie. Niemniej jednak autorzy zawartych w niniejszej publikacji artykułów charakteryzują wiele spośród tych najważniejszych dyskusji, analizując je z różnych perspektyw badawczych. Wszechstronne ujęcie problematyki i jej szeroki zakres tematyczny pozwalają zorientować się w charakterze dawnych debat, poznać ich najciekawszych i najistotniejszych uczestników, zrozumieć kontekst i konsekwencje, jakie przyniosły – niekiedy decydujące o polskich losach.
Polska myśl polityczna rzadko bowiem bywała abstrakcyjną spekulacją. Sytuacja Polski w różnych okresach jej historii wymuszała zajmowanie się praktycznymi problemami, nie zaś tworzeniem teorii zaspokajających głównie intelektualną próżność ich autorów czy – co gorsza – ich chęć do konstruktywistycznego zmieniania rzeczywistości podług wymyślonych przez siebie wzorców (co było jakże częstą przypadłością choćby wielu francuskich myślicieli, we Francji zresztą hołubionych i słuchanych, a nie trzymanych w bezpiecznym dystansie od spraw tamtejszej polityki). Owszem, skoncentrowanie się na dylematach polityki polskiej, rozważanych w bardzo praktyczny sposób, powodowało, że bardzo wielu znakomitych polskich myślicieli nigdy nie zdobyło uznania zagranicą. Ich teksty były zbyt hermetyczne, gdyż pozostawały za głęboko zanurzone w rodzimy kontekst. Dla nas, ten kontekst znających i doceniających, wiele z nich wciąż jednak jest cennym źródłem inspiracji, nawet jeśli weźmiemy pod uwagę zupełnie zmienioną rzeczywistość. Mechanizmy polityki mają pewne ogólne prawidła, których lekcji udziela nam historia – najcenniejszej właśnie rodzima. Zwłaszcza że niechęć twórców polskiej myśli politycznej minionych stuleci do przesadnego teoretyzowania nie oznaczała bynajmniej lekceważenia ideowych podstaw polityki. Pod tym względem potrafili być oni – czemu dawali wyraz w twardych polemikach – często bardzo pryncypialni, a ich rozważania w tym względzie przypominają nam starą, a lekceważoną obecnie prawdę, że idee mają konsekwencje i że są ważne.
Przedstawiając Czytelnikom kolejne tomy w serii Polskie Tradycje Intelektualne podkreślamy zwykle nasze przekonanie, że choć Polacy różnie sobie radzili z politycznymi wyzwaniami, to zwykle bardzo ciekawie o nich pisali. W tej książce chcemy także wykazać, jak frapująco na ich temat się spierali.
***
Spis treści:
- Marek A. Cichocki, Problem sukcesji jako problem ustrojowy w refleksji politycznej Mistrza Wincentego
- Monika Wasilewska, Gaude Mater Polonia – o żywotach i poglądach Stanisława ze Skarbimierza i Pawła Włodkowica
- Dorota Pietrzyk-Reeves, Spór o źródła i piastuna najwyższej władzy w polskim dyskursie politycznym XVI wieku
- Jan Maciejewski, Tożsamość czy trwanie
- Tomasz Gąsowski, Wokół narodu, państwa i niepodległości: dylematy dziewiętnastowiecznych Polaków
- Andrzej Waśko, Romantyzm polityczny Adama Mickiewicza w latach 1832-1833
- Michał Łuczewski, Prawdziwy koniec powstania krakowskiego
- Krzysztof Kawalec, Mity założycielskie II RP
- Bogdan Szlachta, Debata intelektualna i polityczna na temat ustroju II RP jako najważniejszy polski spór konstytucyjny
- Rafał Habielski, Drogi wyjścia? O sporach wokół kwestii narodowościowej w Dwudziestoleciu międzywojennym
- Piotr Koryś, Jak urządzić „przystanek niepodległość”? Spory o rolę państwa w gospodarce i modernizacji kraju w latach 1918-1939 – zarys problematyki
- Marek Kornat, Polityka zagraniczna w sporach programowych doby II Rzeczypospolitej
- Roman Graczyk, Spory ideowo-polityczne w kręgu „Tygodnika Powszechnego” w latach 1945-1953
- Dariusz Gawin, Kultura paryska wobec „prawicy” – Mieroszewski, Kisielewski, Tyrmand
- Jarosław Szarek, Spory wokół ugody z komunistami w końcu lat 80. XX wieku
Zamówienia: sklepik@omp.org.pl, http://www.omp.org.pl/ksiazka.php?idKsiazki=254, cena 30 zł wraz z przesyłką i VAT (zamówienia będą realizowane w sierpniu)